środa, 14 listopada 2012

Spokój

Niestety ostatnio rzadko tu zaglądam. Praca, praca, praca. Ale jak to mawia mój brat: lepiej narzekać z powodu nadmiaru pracy niż jej braku. Amen, bro. 
Niedługo podzielę się z Wami zdjęciami z kilku sesji, a na razie z braku laku wrzucam kilka swoim ilustracji. Mój mózg od czasu do czasu wypluwa z siebie kolorową papkę - resztki niestrawionych myśli. Oto efekty:







I trochę nspiracji na dziś: disco koty LSD *_____*











wtorek, 6 listopada 2012

Halloween

Halloween już dawno za nami, a ja dopiero teraz mam czas spokojnie usiąść przy kompie i podzielić się z Wami mini relacją z mojego ulubionego dnia w roku.
Jako fanka horrorów, groteskowych ciuchów i sztucznej krwi zawsze czekam na Halloween z utęsknieniem. Już miesiąc wcześniej myślę intensywnie nad przebraniem. I co roku obiecuję sobie, że tym razem naprawdę ten pomysł wcielę w życie. Niestety, jako charakteryzatorka zazwyczaj staję przed trudnym wyborem: wziąć wolne i zająć się sobą, czy umówić klientów i nieźle zarobić? Oczywiście zawsze wybieram pracę. W tym roku nie było inaczej - po całym dniu malowania kilku par oczu i babraniu się w krwistej mazi kompletnie nie miałam już energii na własną charakteryzację :( Oh well, cytując wieszcza: "Halloween to ja mam codziennie przed lustrem". Resztką sił wciągnęłam na siebie sukienkę, a makijaż i włosy powstały w ekspresowym tempie - byłam już spóźniona na imprezę. W ten sposób powstała zmora a la Vampira:




 No cóż... można to było bardziej dopracować :/ Zwłaszcza brwi i włosy. Za rok przerobię tę kieckę i przebiorę się za Elvirę :D
Mimo luk w kostiumie bawiłam się fantastycznie na rock'n'rollowej imprezie w klubie 2Koła i koncercie The Real Gone Tones, którzy przybyli do nas aż z cmentarza na południu Teksasu. Mówi się, że głos pięknej cowgirl Marli Marvel obudziłby umarłego. Tak też było:











Sexy white trash! 
Za krew, siniaki i kompromitujące zdjęcia odpowiedzialna jestem ja ;D

I kilka fot autorstwa Piotrka Janusza:







Sweetfocia + dziubek + krew... przesada!

Posłuchajcie The Real Gone Tones:


Prawdziwy rock'n'roll na żywo:



The Real Gone Tones fanpage: http://www.facebook.com/TheRealGoneTones?fref=ts


sobota, 3 listopada 2012

Be a body

Oto i są: wszystkie zdjęcia z wystawy:
















PHOTO: Łukasz Dziewic
ILUSTRACTIONS: Magdalena Pankiewicz 
MODELS: Nicole Gregorczuk / Wave Models, Maria Choińska / D'vision, Kamil Kawa / ECM
HAIR: Slawek Oszajca 
MAKE-UP: Magdalena Marinkovic 
STYLIST: fashionPROfashion

poniedziałek, 29 października 2012

FashionPhilosophy Fashion Week Poland


Kolejny Fashion Week już za nami. Niestety z powodu pracy mogłam się wyrwać do Łodzi tylko na jeden dzień :/ Może i dobrze, bo przez cały weekend pewnie umarłabym z nudów, z drugiej jednak strony ominęła mnie fajna impreza i wernisaż wystawy YOUNG FASHION PHOTOGRAPHERS NOW! Na szczęście zdjęcia wisiały już od czwartku i mogłam je zobaczyć na żywo. Już drugi pojawiły się tam prace Łukasza Dziewica (tym razem w duecie z ilustratorką Magdaleną Pankiewicz) które uświetniały moje makijaże ;)
Chciałabym napisać jakąś ciekawą, bystrą recenzję okraszoną setką profesjonalnych zdjęć a la instagram, ale niestety jeden dzień to za krótko żeby coś zobaczyć, a z lenistwa zrobiłam może 7 fot. Ciężko trzymać aparat, torbę, zakupy i piwo jednocześnie. 
Wczesnym popołudniem wytoczyliśmy się z wesołego pociągu na stacji Łódź Widzew. Zapoznaliśmy się dokładnie z łódzką architekturą stojąc w korkach (a podobno to Warszawa ma hmmm... "eklektyczny" charakter :P). Przypudrowaliśmy noski w sympatycznym hostelu Music (według którego cisza nocna jest kwestią dyskusyjną). Głodni i zmarźnięci udaliśmy się w poszukiwaniu szamy. Trafiło na kuchnię indyjską, za którą nie przepadam, bo jest pikantna. Zamówiłam łagodne curry, dostałam najostrzejszą papkę jaką jadłam w życiu. Z poparzoną gębą i pustym brzuchem czekałam na nowe danie. Było łagodne, ufff. Dziewic zjadł mi cały ryż. Czekam na ryż. Zapijam Margaritą truskawkową na spirytusie, która wypala mi resztkę kubków smakowych. Wychodzę wkurzona, kelner chyba płacze w łazience. O napiwku mógł zapomnieć.
Jesteśmy na Piotrkowskiej, świeci słońce i jest całkiem ciepło, więc wpadamy na genialny pomysł: idziemy na FW pieszo. Po 3 km. jesteśmy zmarznięci, zmęczeni, a stopy mnie bolą jak diabli. Buty na obcasie + droga z kostki + dziurawe chodniki = uczucie podobne do chodzenia po rozgrzanych kamieniach. Włos rozwiany, mejkap zrujnowany, ciuch wygnieciony, czyli stylóweczka jest.
Godz. 17:00 - dotarliśmy! Pociąg powrotny mam o 20:30, więc na FW spędzam tak raptem kilka godzin :/ Czyli bardzo krótko. Ledwo wystarczyło na zobaczenie wystawy, małe zakupy w showroomie, kilka piw, papierosów i plotek ze znajomymi. I narka! 
Sama impreza bez szału, ale sympatyczna. Ciuchy w showroomie nie powalały, było za to sporo fajnej biżuterii. Mi szczególnie spodobały się dodatki projektu Mai Rackiej (które zresztą wypożyczyła nam też do zdjęć). Przywiozłam sobie na pamiątkę kilka perełek:


Zapraszam do polubienia jej strony: http://www.facebook.com/MajaRacka?fref=ts

Kilka fotek z wystawy:





Autorzy zdjęć: Łukasz Dziewic i Magdalena Pankiewicz (której ptaszek usiadł na głowie :))

A na koniec głupawka na "ściance" :p


Łukasz "badass" :D


Dziuuuubki :*****

poniedziałek, 22 października 2012

Kilka zajawek, czyli jakie sesje będziemy niedługo podziwiać

W przeciągu kilku ostatnich dni miałam przyjemność zrobić aż dwie sesje z cudną modelką Nicole Gregorczuk :) I co tu dużo pisać... dziewczyna ma potencjał. Ciekawa jestem, czy da się jej zrobić złe zdjęcie, bo jak na razie żadnemu z dwóch fotografów się to nie udało.

Pierwszą sesję autorstwa Łukasza Dziewica i Magdy Pankiewicz, stylizowaną przez FashionProfashion, będziecie mogli zobaczyć na wystawie YOUNG FASHION PHOTOGRAPHERS NOW! Już za parę dni na łódzkim Fashionweeku, zapraszam :)



O drugiej sesji autorstwa Maćka Bernasa więcej szczegółów wkrótce :)
Na razie foty (ukradzione stylistce ;)) z backstage'u na zachętę:





|stylizacja: Iwona Łęczycka, włosy: Sandra Kpodonou|